sobota, 18 października 2014

Rozdział 18

Harry śmieje się, patrząc na mnie. Siedzi obok przy stole i jemy obiad. Dalej czuję, że jestem czerwona jak dorodne jabłko.
- Nie patrz się..
- Będę - pociera palcami moją brodę i całuje mnie.
- Ja idę jeść do kuchni - odsuwam się.
- Przestań - kładzie rękę na moim udzie. - Jadę dzisiaj do kasyna. Będę grał. Chcesz jechać ze mną?
- Jestem trochę zmęczona..
- Nie zmuszam - skupia swoją uwagę na daniu przygotowanym przez Tesse.
- Po prostu chcę się położyć. - wyjaśniam.
- Powiedziałem, że cię nie zmuszam.
Całuje jego policzek i wracam do jedzenia.
Zjadam wszystko, bo naprawdę jestem głodna. Poza tym nie chcę denerwować Tessy. Odnoszę po sobie naczynia i siadamy z Harrym na kanapie.
- Chciałabyś kiedyś pojechać do mnie? - bawi się moimi włosami.
- Możemy pojechać. - wzruszam ramionami.
- To zabiorę cię...hmm w sobotę - całuje moje czoło. - Kiedy masz urodziny?
- Nie wiesz tego? - dziwię się.
- Nie interesowałem się.
- 9 sierpnia. - odpowiadam.
Harry bierze mnie na ręce. Od razu czuję jego ciepło.
- Oj to cały rok prawie.
- No..
Uśmiecha się i sięga po pilota. Opieram głowę o jego ramię, gdy oglądamy Książę i Ja, bo akurat leci.
Nie doczekuję końca filmu gdyż zasypiam. Budzę się we własnym łóżku. Jestem przebrana z mundurka. No Tak, Harry. Na pewno mnie tu przeniósł.
Podnoszę się i udaję do łazienki. Muszę się wykąpać. To będzie bardzo długa kąpiel. Rozbieram się z koszulki oraz bielizny. Woda napełnia wannę, a ja po chwili się w niej zanurzam. Przymykam oczy, czując błogi spokój. Opieram się wygodnie. Teraz mogą i wojnę rozpętywać a nie zauważę.Bardzo podobało mi się to co robił ze mną Harry...Teraz zapewne ogrywa klientów.Tak, z pewnością właśnie to robi.
Mój chłopak jest właścicielem kasyna, ma kolegów którzy tworzą prawie, że gang...i sam jest bardzo zazdrosny.
- Nieźle się wpakowałaś.. - mruczę do siebie.
~*~ 
Louis, przyjaciel Harryego którego poznałam właśnie teraz, stoi za Lukiem który z podbitym okiem mnie przeprasza.
- Jest w porządku - mówi już któryś raz patrząc prosząco na Tomlinsona.
- Na pewno? Lubię swoje kości...- mamrocze, a brunet go popycha. Jakoś przeżyłam ten dzień. Louis ma mnie zabrać do domu Harry'ego.
- W porządku. - łapie bruneta za ramię.
- Chodź do auta - uśmiecha się szeroko.
Idę za nim. Otwiera mi drzwi i jedziemy. Auto ma dosyć fajne. Sportowe, czarne. Na miejscu jesteśmy jakieś pół godziny później. To bardzo ładny dom. Nie jest tak wielki jak mój, ale również bogaty. Wysokie ogrodzenie pod którym stajemy otwiera się i wjeżdżamy na podjazd garażu. Ściany domu są beżowe, a dach pokrywa brązowa blacha. Idziemy w stronę drzwi. Tam Louis mnie już zostawia. Wchodzę do środka. W holu stoi szafa na ubrania.
- Harry? - odzywam się niepewnie.
- Jestem kochanie - zbiega po schodach zapinając czarną koszulę. Brał prysznic.
- Lou mnie przywiózł..
- Wiem, bo go prosiłem - daje mi buziaka.
- O Luke'a też?
- Nie miałem czasu, więc rozumiesz.
- Prosiłam cie.. - tupię nogą zanim się orientuje.
Uśmiecha się, przyciągając mnie do siebie. Całuje moje czoło. Wiem, że i tak nie ustąpi. Prowadzi mnie do kuchni. Czuję zapach warzyw i kurczaka. On potrafi gotować? Kuchnia jest bardzo duża i dobrze oświetlona. Biały stół stoi pod oknem który sięga sufitu od ziemi.
- Ładnie.- mówię szczerze. Harry wygląda na prawdę dobrze w niedopiętej koszuli.
- Ja tam się bardziej przejmuję moim kurczakiem - szczypie mnie w tyłek.
- Harry.. - gromię go wzrokiem.
- Nie patrz tak misiu.
Siadamy przy stole i chłopak podaje nam talerze. Może mnie nie otruje. Nie no...Żartuję.
- Smaczne..
Uśmiecha się do mnie i nalewa do kieliszka białego wina. Ostrożnie stawia go przede mną. Podnosi moją dłoń i całuje. Później odkłada ją z powrotem obok talerza. Jest taki uroczy. Patrzę na niego biorąc łyk alkoholu.
Wino jest bardzo dobre. Idealnie pasuje do dzisiejszego obiadu. Nawet nie myślę o tym ile mam zadane. Trudno, raz mogę mieć nieprzygotowanie. A może w ogóle sobie odpuszczę jutrzejsze lekcje? Zobaczę.
- Nad czym tak myślisz? - Hazz dotyka mojego uda.
-Ymm.. Że dobrze się tu czuje..
- Podoba ci się mój dom? - uśmiecha się, a oba dołeczki widnieją w jego policzkach.
- Tak, jest śliczny.
- Też go lubię - odpowiada. Ściska moje udo i wstaje. Podnosi naczynia, które zaraz odnosi do zmywarki.
Opieram łokcie o stół i bawię się kieliszkiem. Ciekawe kiedy następny bankiet. Nie spieszy mi się, ale zapewne niedługo tata coś zapowie. Mam nadzieję że nie spotkam tam tej małpy. Nie wytrzymam i znowu jej coś powiem, aż zostawi tatę w spokoju.
Nie polubię jej. Po prostu nie. Z myśli wyrywają mnie ręce Harry'ego które masują moje barki.
- wiesz? Przegrałem. Pierwszy raz przegrałem. A wiesz dlaczego? Bo w głowie miałem ciebie. Jak leżałaś na biurku ledwo łapiąc oddech.
- Przestań..
- Nic takiego nie robię. Frustrujące jest, gdy przegrywasz bez powodu. Ale dla takiego obrazu mogę przegrywać często - całuje mnie za uchem.
- Harry no.. - i już jestem czewoniutka.
- Chodź - wyciąga do mnie rękę
Biorę do ręki wino i wstaje idąc za Harrym.
Prowadzi mnie po schodach. Kierujemy się do łazienki. Jest bardzo ładna. Jak reszta domu. Białe kafelki oraz takie same wyposażenie.
- Ty weźmiesz kąpiel, a ja przygotuje prezent.
- Prezent? - odwracam się do niego.
- Tak - kiwa głową. - Wanna jest twoja - pokazuje na nią. Jest pełna wody.
- No dobra. - mruczę nie do końca przekonana.
Całuje moje czoło i wychodzi. Zostaje sama w wielkiej łazience. Na wieszaku widzę koszulę Harry'ego. Oprócz wanny jest też prysznic. Gdy słyszę że schodzi na dół zaczynam się rozbierać i zanurzam się w wodzie. Czy planuję zostać tutaj na noc? Możliwe. Jeszcze nie wiem. Zamykam oczy i pozwalam, aby moje ciało się odprężyło. Czuję delikatny zapach wiśni i czekolady. Harry potrafi być romantyczny. Gdy wychodzę z łazienki mam tego dowód...

~~~~~~*~~~~~~~
Widzę 40 parę czytelników i jeszcze osoby które informuję i w ogóle
a tak jakoś słabo okazujecie, że jesteście :) Ja wiem, że się nie chce
pisąc komentarzy ale to może być nawet o ♥ jeśli już.
Lubię jak dajecie szczere opinie, ale też chcę wiedzieć kto przeczytał :)


40 komentarzy:

  1. czemu ten moment ! ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu ! Idealny ! Zniewalający! 💛

    OdpowiedzUsuń
  3. ASDFGHJKK
    HARRY TAKI SŁODKI
    WSPANIAŁE OPOWIADANIE
    Przepraszam z całego serca że nie skomentowałam tamtego, ale przez cały tydzien miałam taki zapierdziel ze ledwo sie ze wszystkim ogarniałam.
    OBYDWA POPROSTU CUDNE, JAK HARRY SIE WKURZYŁ JAK LUKE JĄ POCAŁOWAŁ ASDFKSHS I TERAZ ZA TO MU COŚ ZROBIŁ TO TAKIE POPROSTU NIE DO OPISANIA

    Przepraszam za nieskladną wypowiedz ale niestety inaczej tego nie ujme.
    Trzymaj się kochana, jesteś wspaniała, pamiętaj to!
    (@hiilovechicken)

    OdpowiedzUsuń
  4. o boże ale z niego romantyk też bym tak chciała pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham kocham kocham! Ten rozdział jest po prostu >>>>>>
    @luvmajheri

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealny.KOCHAM <3
    +
    +
    +
    zapraszam do mnie:http://revenge-harry-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudnownee.ciekawe co zobaczy po wyjśćiu z łazienki :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa co się wydarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze w takim momencie koniec ;c
    Ja tam myślę, że tej nocy nie raz i nie dwa zabraknie jej oddechu ^^
    Sami w domu + Harry romantyk = upojna noc :D
    Lololololol ile w tym erotyzmu ;p

    Ściskam i życzę weny
    You Belong With Me

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego ty zawsze przerywasz w takim momencie ?! :)
    Ale rozdzial jest swietny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny z resztą jak zawsze :*

    OdpowiedzUsuń
  12. supeeer ! @znaleziona69

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham to opowiadanie i to jak piszesz, ale nie na widzę jak przerywasz w takim momencie; czekam z niecierpliwością na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. super, o wiele lepiej jak sa ze soba w zgodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super ! Ciekawa jestem co Harry wykombinował ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. W takim momencie? Jak moglas!:( Rozdział jest i d e a l n y, kocham Twoje fanfiction, swietnie piszesz, naprawde, nie moge doczekac sie nexta, kiedy bedzie? Jesli moge zapytac? Btw. Wysle mi ktos jakies ciekawe ff o Niallu lub Harrym? ❤

    OdpowiedzUsuń
  17. Boskie, ale błagam wstaw nexta szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Sorio kobietko!
    W takim momencie no!
    Ej ja już cem następny!
    A poza tym to boooski rozdział!
    czekam na nn :*
    Buziaki :*
    A.

    OdpowiedzUsuń
  19. Super rozdzial :D
    Ona u Harrego w domu xd
    Fajnie xd
    Przegral bo wobrazal sobie ja ;o
    Kurcze gdybym ja nia byla ,chyba bym tam padla albo się na niego rzucila xd

    OdpowiedzUsuń
  20. 👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌

    OdpowiedzUsuń
  21. najlepszy aleł czemu ten moment ? ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajnie piszesz 😊 ogólnie to opowiadanie jest MEGA!

    OdpowiedzUsuń
  23. JEZU TEN POMYSŁ JEST NIEZIEMSKI! I JAK TEGO NIE WYDADZĄ TO POJADĘ I IM WPIERODLE XD MOŻESZ BYĆ PEWNA ŻE KUPIĘ KSIĄZKĘ! <3 <3 CUDO, CUDO, CUDO <3 <3 XOX
    http://forgiveniallhoran.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Nicoole Cook ma 20 lat. Od zawsze marzyła o karierze modelki. Próbuje sił w Agencji Modelek Patricii Malik. Tam, na jej drodze staje Zayn Malik. Co zrodzi się pomiędzy tą dwójką? Tego się dowiesz, czytając "SIN":
    http://you-and-i-1d.blogspot.com/

    Mile widziana opinia :*

    PRZEPRASZAM ZA SPAM ! :)

    Patty xx

    OdpowiedzUsuń
  25. Cud miód malinki *0* ★
    K.

    OdpowiedzUsuń