Bal zacznie się o 17. Zdobyłam wreszcie wymarzoną suknie. Odkładam pędzel i patrzę na efekt końcowy. Nie podoba mi się. Musze to poprawić. Musi być po prostu idealnie. Harry śpi na moim łóżku po nocy w kasynie. Dopiero teraz zauważam limo pod jego okiem. Wieczorem jak przyszedł nie widziałam. Poczekam do jutra. Nie chce dzisiaj psuć mu humoru.Jezu on to kiedyś w szpitalu wyląduje. Sierota. Wstaję i cicho wychodzę z pokoju. Muszę zmyć. Jeszcze ktoś mnie zobaczy i na zawał zejdzie.Przy okazji biorę prysznic. Po nim zakładam zwykły szary dres.Powiedziałam tacie, że nie chce ani kosmetyczek ani fryzjerek Poradzę sobie sama. Mama mi nie pomoże, bo jej nie ma. Emilia szuka sukni. Nie wiem kiedy ślub, nie pytam. Każdy projektant się będzie zabijał żeby móc ją dla niej uszyć. Bez makijażu, z warkoczem schodzę na dol. Zrobię mu jakieś śniadanie. Na pewno jest głodny. No o ile zaraz wstanie. Tata siedzi przy stole i chyba odpisuje na maile.
- Cześć.. - wyciągam kubki na kawę.
- Cześć słońce - nie odrywa wzroku od monitora.
- Jak tam? - sprawdzam czy wie co się do niego mówi.
- Cholera...- cofa coś co napisał. - Ugh dobrze. Jak się czujesz przed balem?
- Jak codziennie rano.. - może nie do końca tak jest.
- Zero stresu?
- Może trochę... Ymm, ty masz jakieś plany?
- Nie. Dzisiaj zostaję w domu. Czemu auto Stylesa stoi przed domem?
- Bo Styles jest u mnie w pokoju?
- O tej porze? Nie widziałem jak wchodził i to mi się nie podoba - Patrzy na mnie uważnie. A raczej podejrzliwie. Tak tato! Nie jestem dziewicą.
- Powinieneś zrozumieć. - mruczę.
- Porozmawiam z nim. Poważnie.
- Nie ma sensu..
- Ty masz 17 lat. Musisz skupić się na nauce a nie na seksie - mówi stanowczo.
- Jestem w takim wieku... ty nie zrozumiesz, zapytaj tej swoj... Albo lepiej nie, bo jeszcze ci nagada żebyś mnie gdzieś..
- Przestań. Znów zaczynasz. Emilia cię lubi i szanuje.
- Nie chce się kłócić tato.
- Więc zacznij akceptować rzeczywistość.
Zaciskam usta i kończę śniadanie. Wolę zakończyć temat. Kawa i talerz niosę na górę.Otwieram łokciem drzwi i wchodzę cicho do środka.Śpi. No tak myślałam. Muszę obłożyć lodem jego oko, bo będzie miał ma balu siniaka. Delikatnie zaczynam go budzić.
Łapie mnie w talii i ląduję na łóżku.
- Cześć - jeżdżę palcem po jego wardze.
Lekko rozcięta , ale wygina się w uśmiechu.
- Cześć skarbie.
Całuje go i podaje śniadanie.
- Anioł...- mruczy.
Chłopak je a ja trochę sprzątam w pokoju.
Czuję jego wzrok na siebie. Dosłownie śledzi każdy mój ruch.
Co jakiś czas posyłam mu uśmiech. Mam wrażenie, że to go jakby trochę resetuje.
- Misiu, a na tym balu będzie przewodniczący szkoły? - pyta.
- Będzie Harry. Planuje z nim zatańczyć co nie będzie ci przeszkadzać bo wiesz jak bardzo zależy mi na dzisiejszym wieczorze prawda?
Mierzy mnie wzrokiem, marszcząc brwi. Nic nie mówi. Z namiętnością pije kawę.
- Prawda? - pytam.
- Taa...
- Kocham cię.
- Tyle, że ja ciebie mocniej.
- Nie. - przeczę palcem.
Macha na mnie ręką i dopija kawę.
- Nie wybierasz się do domu przed balem?
- Jest jedenasta rano kobieto.
- A bal już za 6 godzin.
- No i? - przeciera oczy. - Ja się nie maluje.
- Idź ty..
Pokazuje abym podeszła bliżej. Uśmiecha się.Mrużę oczy i ciekawa spełniam jego życzenie.
Przyciąga mnie na łóżko. Chwile później mocno przytula.
To kochany gest i sprawia mi dużą przyjemność.
Lubię czuć się bezpieczna w jego ramionach. On jest tylko mój i...właśnie zdałam sobie sprawę, że nie tylko ja będę świetnie wyglądać.
Na pewno wszystkie dziewczyny będą go podrywać.
Muszę go trzymać obok. Tak będzie lepiej. Matko, jak przez prawie dwie miesiące zmieniło się moje życie. Niegdyś nieśmiała dziewczyna, która unika uwagi chłopaków, dzisiaj ukochana przystojnego oraz atrakcyjnego mężczyzny.
- Harry nie mogę tak, bo zasnę...
- To zaśnij. Odpoczniesz - odpowiada miękko.
- Nie mam czasu - siadam gwałtownie.
Bierze poduszkę i zaczyna w nią krzyczeć, że zaraz oszaleje przeze mnie.
- Strasznie cię kocham - stwierdzam spadając do kolejnej próby makijażu.
- Ja ciebie tez kochanie - całuje mnie w czoło i ubiera marynarkę. - Będę o szesnastej trzydzieści.
- Wcześniej. Harry nie możemy się spóźnić.
- Nie spóźnimy - zaczyna się śmiać. - Pa maleńka - wychodzi z pokoju zamykając drzwi.
Uśmiecham się do siebie w odbiciu i sięgam po podkład.
~*~
Harry otwiera mi drzwi czarnego audi i pomaga wysiąść.
Staje obok niego i łapie za rękę.
- Moja księżniczka - mówi z dumą.
- Tylko twoja.
Przyciąga mnie i jego wargi biorą w posiadanie moje. To długi i namiętny pocałunek.
Oddaje go kładąc dłonie na jego policzkach.
Błądzi rękoma po materiale mojej długiej, jasnoróżowej sukienki.
- Chodźmy.. - szepcze mu w wargi.
Uśmiecha się, odrywając ode mnie. Idziemy do sali gimnastycznej.
Zdecydowanie mój chłopak wzbudza zainteresowanie zwłaszcza pośród żeńskiej części bawiących się.
Jednak on wydaje się nie zwracać uwagi na nikogo. Mocniej obejmuje mnie w talii, gdy podchodzi Ashton.
- Dobrze wyglądasz - uśmiecham się do przyjaciela.
- Ty wyglądasz zniewalająco Tony - lustruje mnie wzrokiem.
- Dzięki.
- Na pewno zostaniesz królową balu. - mówi uśmiechając się. Sam ma na sobie dobrze dobrany garnitur. Harry wygląda jakby chciał coś powiedzieć, ale tylko zaciska usta.
- Nie zależy mi na tym.
- To idę - pokazuje na tłum dziewczyn za sobą.
- No idź - burczy Harry.
Dźgam bruneta w bok i idziemy dalej. Witam się z paroma osobami. Jest naprawdę fajna atmosfera.
Słychać muzykę i szum.
Przetańczyłam z Harry'm trzy piosenki i nie zabiłam się w tych butach. Teraz czas na Ashtona. Wiem, że mój chłopak cały czas na nas patrzy. Posyłam mu uspokajający uśmiech. Tańczę z nim do końca piosenki i na koniec całuję go w policzek.To wymarzony i udany bal. Nie zapomnę tego wieczoru.
~~~~~~~~*~~~~~~~~~~
Hej, hej :) Nic mi nie jest. Tydzień to nie tak duzo, nie przesadzajmy a spamy na asku są męczące :) Jednakże cieszę się, ze jesteście i czytacie. Najlepsi czytelnicy na świecie xxJedzie ktoś do Wiednia na koncert?
O matko Hazza *.* Jak ja kocham to ff serio :D xx
OdpowiedzUsuńUwielbiam... i jak zawsze już czekam na kolejny rozdział:)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńwow świetny!! :D
OdpowiedzUsuńOjoj coś tu się wydarzy...
OdpowiedzUsuńWyczuwam to ^^
Ściskam i życzę weny
You Belong With Me
super :))
OdpowiedzUsuń! Niesamowity !
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńCudowny ;*
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńSuper *.*
OdpowiedzUsuńCudne 😍 zapraszam do mnie http://changed-my-life-ff.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńCudowne,zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńsaveyoutonight-louistommo.blogspot.com
Wow :* @XxxxLTxxxX
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam całe opowiadanie i musze przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem! Masz talent ;* Już chce kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
@1OneDream1D
Wspaniały!
OdpowiedzUsuńHazzuś zazdrośnik najlepszy :D
Ale Ci fajnie też bym chciała pojechać na koncert :D
Czekam na kolejny!
Buziaki :*
A.
Super czytam tego bloga 1 dziń i po prostu jest mega i strasznie wciąga nie mogę się doczekać nexta
OdpowiedzUsuńVika
Hej, świetne ;D Znam twojego bloga i czytam. Naprawdę fajne :) Przy okazji zapraszam również do siebie http://haveyougotcrazymind.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń@Crazy_Mind_Ff
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń